piątek, 30 maja 2014

Kosztowna znajomość - Ossowskiego cd

pisze Ania:
Wypadłam z akcji, prowadzą ją dalej Ewa-mrau, Wiesiaczek i p.Łucja, pewnie z lektury wiecie o niej więcej niż ja.

Biało-niebieski  -  Laurence  -  znalazł tymczas, jest leczony -  chlupot w nosku prawie znikł. Ale wczoraj rano zrobił bardzo bardzo żółty sik, wieczorem kolejny i bardzo rzadką, bardzo śmierdzącą kupkę…  Dopiero wieczorem mogłam go obejrzeć  -     futerko brzydkie, odwodniony, łapki ubrudzone na żółto  -  zawiozłam co całodobowej i zostawiłam  - 
dt nie dałby sobie rady z kroplówkowaniem itp, a ja na weekend wyjeżdżam.  W lecznicy  -  brzuszek bardzo zgazowany, boli, nie wygląda dobrze.., Kroplówka, leki, rano morfologia i biochemia, i to, co potrzebne.  
Dzisiejsze wiadomości  -  morfologia  -  b. wysokie leukocyty, ponad 20tys (o ile dobrze zapamiętałam). Na biochemię nie udało się pobrać krwi. Był rtg  -  nie ma obcych ciał. Nie wiem, czy wynik rtg, czy co innego (rozmawiałam jadąc), ale coś wskazuje na silny stan zapalny żołądka i jelit, być może zatrucie. Biegunka nadal jest, W nocy zjadł, później nie  -  niewykluczone, że się boi, bo w lecznicy ruch. Na szczęście ciągle dostaje kroplówki z odżywkami.
Będę się starała informować na bieżąco, prozę o wielkie kciuki za koteczka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz