10-letnie Basia i Radek i 8-letni Ryś... Kiedy ich Pani
wyjeżdżała za granicę, były trochę młodsze, dokładnie - o 3 lata mlodsze. Czas
płynie nieubłaganie, pani pozostawiła koty w domu, z mężem, który ich nie
cierpi, więc kotami od 3 lat opiekują się dobre dusze Dorcia i jej sąsiadka
(Dorcia sama się boi ze zwględu na zachowanie męża właścicielki kotów i jego
syna). Stosunek męża - właściciela mieszkania do kotów jest coraz bardziej
negatywny. Dlatego koty trzeba jak najszybciej zabrać.
niedziela, 6 kwietnia 2014
czwartek, 3 kwietnia 2014
Bardzo potrzebna pomoc dla potrąconego przez samochód kotka!
Marikę poznałam w ponad rok temu -
oczywiście przez koty. Mieszka w Strykowie, potrzebowała
klatki-łapki i pomocy w sterylizacji wolnożyjących kotów. Klatkę
wzięła, koty połapała i wysterylizowała, maluszki wyadoptowała.
I dwa dni temu - w poniedziałek późnym wieczorem zadzwoniła, że
wracała do domu, samochód potrącił kota, ma go nieprzytomnego w
samochodzie, z buzi i pupy cieknie mu krew, ratunku!!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)