10-letnie Basia i Radek i 8-letni Ryś... Kiedy ich Pani
wyjeżdżała za granicę, były trochę młodsze, dokładnie - o 3 lata mlodsze. Czas
płynie nieubłaganie, pani pozostawiła koty w domu, z mężem, który ich nie
cierpi, więc kotami od 3 lat opiekują się dobre dusze Dorcia i jej sąsiadka
(Dorcia sama się boi ze zwględu na zachowanie męża właścicielki kotów i jego
syna). Stosunek męża - właściciela mieszkania do kotów jest coraz bardziej
negatywny. Dlatego koty trzeba jak najszybciej zabrać.
Wygląda na to, że ich Pani już nie wróci, poza tym Dorcia po 3 latach codziennego chodzenia do nich wieczorami jest na skraju wytrzymałości, potwornie zmęczona i niewyspana (ma przecież pracę i koty w pracy oraz własne 10 kotów w domu a także koty bezdomne, które dokarmia).
Starsze, czarne - Basia i Radek - są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione, muszą znaleźć wspólny dom. Najlepiej byłoby znaleźć dom dla całej trójki, ale to mało prawdopodobne, dlatego młodszy, bury Ryś może wyadoptować się oddzielnie. Basia ma przekrzywioną główkę i czasami zwraca. Radek ma zaparcia, Dorcia podaje mu parafinkę. W najbliższych dniach koty zostaną profilaktycznie odpchlone i odrobaczone, potem kolejno Dorcia zabierze je do weta, na szczepienie i ogólny przegląd. Koty są wysterylizowane, oswojone, miziaste, korzystają z kuwety. Zwłaszcza Ryś domaga się mizianek z człowiekiem. Koty nie miały kontaktu z dziećmi, nie wiadomo, czy boją się psów. Są starsze, a więc spokojne, potrzebują trochę ciepłego miejsca do spania i rece do głaskania. Może znajdzie się ktoś gotowy je przygarnąć?
Fotki mam nienajlepsze, Dorcia takie tylko zrobiła:
Czarny Radek i bury Ryś:
Basia z krzywą główką:
Basia i Radek:
Basia i Ryś:
Ryś:
Radek:
Wspólny posiłek:
Wygląda na to, że ich Pani już nie wróci, poza tym Dorcia po 3 latach codziennego chodzenia do nich wieczorami jest na skraju wytrzymałości, potwornie zmęczona i niewyspana (ma przecież pracę i koty w pracy oraz własne 10 kotów w domu a także koty bezdomne, które dokarmia).
Starsze, czarne - Basia i Radek - są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione, muszą znaleźć wspólny dom. Najlepiej byłoby znaleźć dom dla całej trójki, ale to mało prawdopodobne, dlatego młodszy, bury Ryś może wyadoptować się oddzielnie. Basia ma przekrzywioną główkę i czasami zwraca. Radek ma zaparcia, Dorcia podaje mu parafinkę. W najbliższych dniach koty zostaną profilaktycznie odpchlone i odrobaczone, potem kolejno Dorcia zabierze je do weta, na szczepienie i ogólny przegląd. Koty są wysterylizowane, oswojone, miziaste, korzystają z kuwety. Zwłaszcza Ryś domaga się mizianek z człowiekiem. Koty nie miały kontaktu z dziećmi, nie wiadomo, czy boją się psów. Są starsze, a więc spokojne, potrzebują trochę ciepłego miejsca do spania i rece do głaskania. Może znajdzie się ktoś gotowy je przygarnąć?
Fotki mam nienajlepsze, Dorcia takie tylko zrobiła:
Czarny Radek i bury Ryś:
Basia z krzywą główką:
Basia i Radek:
Basia i Ryś:
Ryś:
Radek:
Wspólny posiłek:
Kontakt w sprawie adopcji - jolantabuk@gmail.com, 603 47 87 95
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz